4.03.2017

Weekend

Sobota. Pusta, bezwartościowa. Dzień przed niedzielą, która zwiastuje kolejny ciężki tydzień.
Spotkania, przyjaciele, zabawa, imprezy.. 
To nie dla mnie.
Kolejny weekend spędzę samotnie na kanapie oglądając filmy nic nie wnoszące do mojego życia.
Jak to zmienić?
Jak pozbyć się rutyny i uczucia beznadziejności?
Co zrobić, żeby zacząć żyć?
Znajomi są tylko wtedy, gdy czegoś potrzebują, gdy zależy im na Twoim zdaniu.
Chcą żeby mówić im co mają zrobić w kryzysowych sytuacjach.

A Tobie ma kto pomóc?

Mi też nie. Każde problemy, które mamy i uważamy za ważne, dla innych się nie liczą, bo przecież
co my o nich wiemy?
Nie musimy utrzymywać rodziny, płacić za rachunki, pracować fizycznie.
Teoretycznie nasze wewnętrzne rozterki nic nie znaczą.
Sami sobie z nimi musimy radzić, nawet jeśli chodzi o wybór czekolady w supermarkecie.

Pytanie czy zdołamy poradzić sobie z introwertyzmem i dumą, która przeszkadza nam w tworzeniu jakichkolwiek relacji?

R.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz