Już jutro poniedziałek.
Czuję przerażenie i stres.
Czuję, że przesadzam, ale jak kolejka ruszy, ciężko ją zatrzymać.
Pytanie czy tylko szkoła tak na mnie działa, czy fakt, że muszę wyjść do ludzi dbając wcześniej o wygląd.
Bo kto by nie chciał swobody?
Wolności?
Świat pełen materialistów i wzrokowców nie jest tym, w którym łatwo się żyje.
Jednak działa jak adrenalina.
Daje kopa do przeciwstawiania się schematom.
Ale jak każdy środek, działa krótko.
Potem jest tylko autoagresja i wewnętrzna destrukcja.
Teraz każda piosenka o życiu działającym jak narkotyk ma jakiś sens.
Pytanie czy jestem tą, która się uzależni?
Czy Ty jesteś kimś kto poczuje ten smak?
R.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz